Długo myślałem nad tym o jakich książkach dziś napisać. Nic nie przychodziło
mi do głowy, aż do momentu gdy koleżanka rozwiązująca quiz przeczytała jedno z
pytań dotyczące Nangijali. Powieści przy który się płacze! W większości są to
książki które czytałem w dzieciństwie. Nic w tym dziwnego. Dzieci są bardzo
wrażliwe, a wraz z dorastaniem sporo tej wrażliwości tracą. W dorosłym życiu
często już nie potrafimy płakać, a już na pewno nie ze wzruszenia.
1. Astrid Lindgren "Bracia lwie serce"
O Karolu i Jonathanie po raz pierwszy usłyszałem w pierwszym programie
polskiego radia. Wieczorami nadawano słuchowisko zrealizowane na podstawie tej
powieści. Historia dwóch braci od razu zawładnęła moim sercem. Śmiertelnie
chorym Karolem opiekuje się starszy Jonathan. Chłopcy są ze sobą bardzo
związani. Niestety los sprawia że Jonathan ginie w pożarze ratując młodszego
brata. Zrozpaczony chłopiec pociesz się nadzieją iż jego brat trafił do
Nangijali, krainy do której trafiają ludzie po śmierci, o której opowiadał mu
Jonathan. Wyczekuje dnia gdy i on tam trafi. Ten moment w końcu nadchodzi, gdy
do chłopca przylatuje gołębica ze wskazówką jak odnaleźć Jonathana. Karol
opuszcza dom, żegnając się z matką, i również trafia do fantastycznej krainy.
Przeżywają tam wiele przygód, także tych niebezpiecznych. Bracia lwie serce to
jedna z piękniejszych i mądrzejszych książek jak dotychczas czytałem. To
opowieść o samotności i lęku przed śmiercią który towarzyszy chyba każdemu
z nas. Proza Lindgren porusza również problemy takie jak odpowiedzialności
siebie i innych, dojrzewania, czystej, bezinteresownej miłości. Klasyfikowana
jako literatura dla dzieci i młodzieży, ale równie dobrze może być czytana
przez dorosłych. Może nawet powinna być to dla nas lektura obowiązkowa, bo
większość z nas zapomniała o tym co w życiu najważniejsze.
2. José Mauro de Vasconcelos "Moje drzewko pomarańczowe"
Opowieść o trudnych czasach, bezrobociu i powiększającą się coraz bardziej
przepaścią między warstwami społecznymi. Rzecz dzieje się w Brazylii w latach
30-ych ubiegłego wieku. Przedstawione w powieści wydarzenia widzimy oczami
małego chłopca, zafascynowanego magią kina. Początkowo zabawna historia
typowego łobuziaka, który zbyt wcześnie został zmuszony do tego by dorosnąć,
przeradza się w prawdziwy wyciskacz łez. Książka pełna jest błyskotliwych
dialogów między dzieckiem, które świat dopiero pojmuje, a dorosłymi, którym
tylko się wydaje że już go poznali, które dają wiele do myślenia.
3. L.M. Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza"
Powieść z nurtu literatury dla dziewcząt, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Czytałem ją kilkakrotnie, tak jak i wszystkie powieści tej kanadyjskiej pisarki. Sądzę że nie można jej przypinać łatki "dziewczyńska". Opowiada o tak uniwersalnych problemach że jest dobra dla każdego, bez względu na płeć i wiek. A to że jest to powieść bardziej emocjonalna niż przygodowa to przecież nic złego. Płakałem za każdym razem gdy umierał Mateusz.
4. Natsume Soseki "Jestem kotem"
Autor przenosi nas do Japonii z lat 1904-1905, kiedy to toczyła się wojna Japonii z Rosją. Narratorem i głównym bohaterem powieści jest kot, który nie posiada jeszcze imienia. Kot mieszka u nauczyciela o imieniu Kuschami. Opowiada czytelnikom o swoim codziennym życiu, kocich problemach i przyjemnościach, ale też o swoich obserwacjach ludzi i ich życia. Zabawne, mądre kocie przemyślenia często są aktualne również dzisiaj. Chwilami można dosłownie popłakać się ze śmiechu, by na koniec uronić łzę z zupełnie innego powodu...
5. Erich Segal "Love story"
Chyba najbardziej znana powieść amerykańskiego pisarza, przeniesiona na
srebrny ekran w 1970 roku przez Arthura Hillera, z przepiękną muzyką Francisa
Lai. Wersję filmową widziałem jako pierwszą, i bardzo mnie wzruszyła. Po
książkę sięgnąłem dopiero gdy w moje ręce trafiła jej kontynuacja, równie
świetna, ale już nie tak poruszająca "Opowieść Oliviera". Jak to
najczęściej bywa, powieść okazała się lepsza od filmu. Oprócz smutnej historii
Oliviera i Jenny, Segal tradycyjnie serwuje nam wnikliwą obserwację
amerykańskiego społeczeństwa, różnic klasowych i wielu innych aspektów życia w
tak zwanej "ziemi obiecanej".
Wybory nieoczywiste i przez to bardzo zaskakujące :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię nieoczywiste historie :)
Usuń