Już obudzeni po sylwestrowych szaleństwach? Wypoczęci? Zapewne nie w głowach Wam dziś czytanie, ale już za kilka godzin, może jeszcze dziś, może dopiero jutro, powrócicie do rzeczywistości. Wtedy pojawi się pytanie, co czytać w styczniu? Już spieszę z podpowiedzią.
1. Marie Bennett "Hotel Angleterre"
Lata 40-e XX wieku. Krótko po swoim ślubie Georg
zostaje powołany do wojska. Ma bronić pogranicza z Finlandią. Wojna to
nie jedyny problem, jaki młody człowiek spotyka w swojej jednostce. Przeraźliwe
mrozy i sadystyczny dowódca doprowadzają do rozlewu krwi i buntu. Georg
zostaje fałszywie oskarżony, i trafia do więzienia. W tym czasie jego żona, Kerstin, zaprzyjaźnia się
z tajemniczą Violą. Pomimo dzielących ich różnic, przyjaźń szybko
przeradza się w namiętny romans. Viola ukrywa jednak przed kochanką drugie
życie, które okazuje się dużo bardziej złożone i stanowi zagrożenie dla
wszystkich. George w końcu wraca do domu, nie może jednak pogodzić się z
wojenną przeszłością. Marzy o zemście. Kerstin rozpamiętuje swój związek z
Violą. Kobieta orientuje się że jest śledzona. Ktoś o niej wie, i grozi
wyjawieniem prawdy. Małżonkowie muszą uporać się ze swoimi demonami. Dość
niecodzienne spojrzenie na II Wojnę Światową.
Wydawnictwo Marginesy.
2. Yann Martel "Wysokie góry Portugalii"
Kolejna powieść autora bestsellerowego "Życia
Pi". Yann Martel zabiera nas w podróż po
dwudziestowiecznej
Portugalii i zakamarkach ludzkiej duszy. Lizbona, rok 1904. Młody chłopak
imieniem Tomás znajduje stary dziennik, w którym czyta o niezwykłym artefakcie,
który może odmienić bieg historii. Tomás wyrusza na poszukiwanie
niezwykłego skarbu. Trzydzieści pięć lat później portugalski patolog, fan
kryminałów Agathy Christie, sam wplątuje się w dziwną historię, a wydarzenia, w
których centrum trafia, okazują się wiązać z poszukiwaniami prowadzonymi przez
Tomása. Kolejne pięćdziesiąt lat później kanadyjski senator, pogrążony w
żałobie po śmierci ukochanej żony, znajduje schronienie w wiosce na północy
Portugalii. Zjawia się tam z niezwykłym towarzyszem – szympansem. Trwające
blisko sto lat poszukiwania nareszcie zmierzają ku końcowi. Skojarzenia z
"Atlasem chmur" nasuwają się samoistnie. Czuję jednak pismo nosem, i
wydaje mi się że będzie to o niebo lepsza książka.
Wydawnictwo Albatros.
3. Elif Shafak "Araf"
Trzech przyjaciół, Omer, Abed i Piyu. Każdy z nich pochodzi z innego zakątka świat, i niedawno przyjechał do Stanów Zjednoczonych. Omer pochodzi z Istambułu, robi doktorat z nauk politycznych, szybko adaptuje się w nowym miejscu i zakochuje się Gail - biseksualnej intelektualistce o skłonnościach samobójczych. Gail jest Amerykanką, która we własnym kraju i we własnej skórze czuje się nie na miejscu. Abed jest biotechnologiem, którego martwi sposób prowadzenia się Omera, niespodziewana wizyta matki i stereotypowy sposób postrzegania Arabów w Ameryce. Piyu to Hiszpan, który ma zostać dentystą wbrew lękowi przed ostrymi narzędziami; nieustannie niepokoją go latynoscy krewni jego niestabilnej emocjonalnie dziewczyny - Algre. Z upływem czasu ich relacje ewoluują tak samo jak ich postrzeganie siebie, własnych ojczyzn i kraju, w którym przyszło im żyć. Araf to opowieść o tożsamości, wykluczeniu i przynależności. Wyprawa w świat obsesji w poszukiwaniu nadziei, miłości i przyjaźni.
Wydawnictwo Znak.
4. Margaret Atwood „Oryks i Derkacz”
Kolejna,
postapokaliptyczna wizja świata, i po raz kolejny jej twórca ucieka od
schematów
przypisanych tej tematyce. Choć można już stwierdzić że ten gatunek
ewoluował, i to co było niecodzienne dla apokalipsy, dzisiaj jest już elementem
obowiązkowym opowiadających o niej powieści. Świat zniszczyła śmiercionośna
zaraza. Yeti, kiedyś znany jako Jimmy, usiłuje przetrwać w świecie, w którym
być może jest ostatnim człowiekiem. Właśnie umarł jego najlepszy przyjaciel,
Derkacz, oraz ukochana ich obu, Oryks. W
poszukiwaniu sensu dalszego życia, wyrusza w wędrówkę przez, niegdyś wielkie
miasto, dziś gęsty las.
Wydawnictwo Prószyński i Ska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz