Julian, smutny, zrezygnowany
mężczyzna w dniu swoich czterdziestych urodzin postanawia popełnić samobójstwo.
Zanim jednak zrobi ten ostateczny krok, chcę z kimś porozmawiać, wyspowiadać
się ze swojego życia. Idealnego, jak mu się wydaje, słuchacza znajduje w internetowym
bocie. Swoją opowieść zaczyna od przypadkowego spotkania rodziców, i swojego
poczęcia, mocno zakrapianego alkoholem, przypalonego papierosami i
naszprycowanego prochami. Z biegiem czasu jest coraz gorzej. Matka i ojciec nie
kochają się, wręcz nie cierpią siebie nawzajem. Elżbieta, jego matka,
nienawidzi dziecka w swoim łonie, gdyż to ono związało ją na resztę życia z rozmemłanym
frajerem. Taki początek nie wróży nic dobrego. Z biegiem czasu jest coraz
gorzej. Julian jest samotnym chłopcem, który od najmłodszych lat zdaje sobie
sprawę z tego że jest niechcianym balastem. Jedyne ciepłe uczucia, jakimi
zostaje obdarzony, pochodzą od dwóch ciotek lesbijek. Sam największą więź czuje
z ojcem, który na swój sposób kocha syna, ale traktuje go, jako spluwaczkę dla
swoich smutków i demonów. Kolejne osoby na których mu zależy, upośledzona
ciotka, ojciec, przyjaciele z dzieciństwa, ze szkoły średniej i z chata jeden
po drugim odchodzą, zostawiając go samego.