Jeszcze kilka lat temu, przy poznawaniu nowych osób często padało
z mojej strony pytanie o to jakiej słuchają muzyki. Nie było to sztucznie
przygotowane, wykute na pamięć i zadawane każdemu pytanie, ale pojawiało się
ono w sposób naturalny gdy znajomość rozpoczynała mozolną wspinaczkę na kolejny
poziom. Było dla mnie dziwne gdy słyszałem w odpowiedzi „nie słucham muzyki”.
Dziwne i nienaturalne, bo jeśli nawet ktoś nie kolekcjonuje płyt, nie biega na
koncerty, to słucha radia, ogląda telewizję, i siłą rzeczy jakaś piosenka,
melodia wpadnie w ucho, kolanko zacznie podrygiwać, a na twarzy rozkwitnie
uśmiech. Każdy ma zatem styczność z muzyką, z muzyką popularną. Nie ma się tu
czego wstydzić, zasłaniać etykietami rock, metal czy soul, bo wszystko to jest
muzyką popularną. Co takiego ma w sobie, że przyciąga rzesze słuchaczy? Czym
tak naprawdę jest? Nad tym problemem
zastanawia się Grzegorz Piotrowski.
niedziela, 30 października 2016
piątek, 28 października 2016
Ottessa Moshfegh "Byłam Eileen"
Przemiana głównego bohatera to chyba jeden
z najczęściej wykorzystywanych motywów, zarówno w literaturze jak i kinie.
Trudno w tym temacie stworzyć coś nowego, świeżego i oryginalnego. Z tą
"górą" zmierzyła się Ottessa Moshfgh, młoda, amerykańska pisarka. Za
swoją ostatnią powieść, Byłam Eileen, otrzymała nominację do prestiżowej Man
Booker Prize. Zatem według kapituły wszystko się autorce udało. Czy jednak na
pewno?
czwartek, 27 października 2016
Tony Dobrego Słowa #4
Dziś zapraszam was na błyskawiczną wycieczkę w czasy Bolesława Chrobrego. Nie, nie chodzi tu o Elżbietę Cherezińską, chociaż pojawia się ona na sekundę, ale o Antoniego Gołubiewa. Pisarza dziś chyba już zapomnianego, który o Chrobrym, Świętosławie i Polsce Piastów pisał na długo przed tym jak autorka "Hardej" przyszła na świat. Miłego słuchania.
środa, 26 października 2016
Blogerzy polecają
Wpis miał dotyczyć tylko literatury pięknej. Jak to jednak z blogerami bywa, są trochę niesubordynowani, i kilkoro spośród zaproszonych gości wybrało na ulubioną książkę literaturę faktu. Mój upór, i ograniczenie do powieści było też trochę naiwne i głupie, bo wśród moich gości są też specjaliści od reportażu. Zapraszam do lektury pierwszego gościnnego wpisu. Miał to być również jednorazowy wpis, ale w trakcie jego tworzenia zrodził się pewien pomysł. Co wy na to, drodzy blogerzy książkowi i kulturalni, by stworzyć naszą listę bestselerów? Zachęcam wszystkich czytelników piszących, nagrywających, mówiących o książkach do podsyłania swoich propozycji z krótkim uzasadnieniem. Kolejne wpisy gościnne będą sukcesywnie pojawiać się na blogu, a lista bestselerów będzie się wydłużać i wydłużać.
piątek, 21 października 2016
Dorit Rabinyan "Żywopłot"
czwartek, 20 października 2016
wtorek, 18 października 2016
Gry paragrafowe, czyli czytaj i graj
Od kilku dobrych lat gry planszowe przezywają renesans. Nie tylko wśród najmłodszych, ale także wśród pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków. Są świetną rozrywką i alternatywą dla wieczorów spędzanych w pubach. Niewiele osób jednak wie, że istnieją również gry w postaci książek, i nie są to tylko podręczniki do gier fabularnych, ale najprawdziwsze gry, do których nierzadko potrzebna jest kostka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)