Czym wyróżnia się dobra literatura spośród całej
masy lepszych i gorszych książek, zwykłych czytadeł? Po pierwsze, oprócz
intelektualnej rozrywki, dotyka w czytelnikach pewnych strun, z których
istnienia czasem nawet sami nie zdawali sobie sprawy. Porusza tematy ważne, ale
nie mówi o nich wprost. Ma wpływ na nasze życie. Pozwala na chwilę przenieść
się w miejscu i czasie, nawet o setki, tysiące kilometrów i dziesiątki lat.
Taka właśnie jest najnowsza powieść hiszpańskiej pisarki, Cristiny
Sánchez-Andrade.
Pewnego dnia małą wioskę gdzieś w Galisji,
elektryzuje wiadomość o powrocie dawno niewidzianych sióstr, Saladiny i
Dolores. Kobiety opuściły wieś jako dziewczynki, tuż po tym jak ich dziadek
został aresztowany przez żołnierzy. Siostry wprowadzają się do dawno
opuszczonego domu dziadka, gdzie wiodą proste, spokojne życie. Zajmują się
gospodarstwem, krawiectwem, słuchają radiowych powieści, wspominają i dyskutują
o gwiazdach filmowych, od czasu do czasu wdając się w sprzeczki. Sielanka nie
trwa jednak długo. Mieszkańcy wsi wykazują niezdrowe podekscytowania powrotem
sióstr, i wręcz zmuszają je do tego by ponownie stały się częścią lokalnej
społeczności. Wkrótce dowiadujemy się że dziadek, Don Reinald, ze wszystkimi
podpisał umowy o sprzedaży ich mózgów do celów badawczych. Teraz każdy z
mieszkańców chce odzyskać swoją umowę. To nie jedyna tajemnica skrywana przez
sąsiadów Saladiny i Dolores.
Zimowe panny to powieść z pogranicza jawy i snu.
Szarą codzienność hiszpańskiej prowincji, wciąż leczącej rany po straszliwej
wojnie domowej, przenikają na wpół rzeczywiste opowieści i legendy z
przeszłości, oraz bieżące, często równie niezwykłe wydarzenia. Niemal każdy
bohater powieści ma coś do ukrycia, poczynając od proboszcza, który ukrywa
przed wiernymi zapasy żywności i telewizor, przez protetyka dentystycznego,
chowającego swoje prawdziwe ja na zapleczu swojej pracowni, na wiejskim
nauczycielu, skrywającym niechlubną przeszłość, skończywszy. Każdy z nich ma
też swoje pragnienia, niespełnione marzenia, które im dłużej czekają na
spełnienie, tym większą stają się trucizną. Jednakże nie każde pragnienie
powinno zostać zrealizowane. Czasem, gdy wreszcie marzenie staje się
rzeczywistością, okazuje się że nie jest tak jak miało być, i rozpoczyna się
gonitwa za kolejnym składnikiem upragnionego szczęścia. Niektóre pragnienia
lepiej jest pozostawić w sferze marzeń. Wraz z rozwojem akcji poznajemy również
prawdziwy powód niepokoju mieszkańców Tierra De Cha wywołanego pojawieniem się
dawno niewidzianych sąsiadek. Potworne wyrzuty sumienia, skutek haniebnej
zdrady jakiej przed laty dopuścili się wieśniacy nie pozwalają im w pełni żyć i
cieszyć się nim. Jednocześnie, niczym Faryzeusze chcący ukamienować Marię
Magdalenę, wieśniacy chcą srogo ukarać siostry, tytułowe zimowe panny, gdy na
jaw wychodzi ich mroczna tajemnica.
Proza Christiny Sánchez-Andrade uznawana jest
przez krytyków za świeżą, oryginalną i niespotykaną w literaturze hiszpańskiej.
Opina taka wydaje się być trochę na wyrost. Owszem, powieść przyciąga i
oczarowuje swoją niezwykłością, ale wyczuwa się w niej ducha "Stu lat samotności"
Gabriela Garci Marqueza. Zimowe panny przenika niemal identyczny nastrój i
melancholia. Akcja powieści mogłaby równie dobrze rozgrywać się w Macondo, a
Saladina i Dolores mogłyby być potomkiniami rodu Buendia. Porównania nasuwają
się same, niestety na niekorzyść dla młodszej powieści, która wydaje się przez
to być nieco odtwórcza. Niech to jednak nie zraża nikogo. Miłośnicy literatury
hiszpańskiej obcując z twórczością Christiny Sánchez-Andrade poczują się jak
ryba w wodzie. Tych, do których pisarstwo gorącokrwistych południowców
dotąd nie przemawiało, zainteresuje uniwersalne przesłanie, kryjące się na
kartach książki. Każdy może być szczęśliwy na swoją miarę, a jeśli nie jest nam
to dane, przyczyny najpierw należy poszukać w nas samych.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MUZA
Nie czytałam tej książki i chyba w najbliższym czasie po nią nie sięgnę. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/
Polecam. Naprawdę dobra książka.
Usuń